Legislative Update

Jak mówię, że coś zrobię, to mówię…

Parafrazując znane powiedzenie: “Jak mówię, że zrobię, to przecież mówię!” można powiedzieć: “Jak Prezydent mówi, że przed końcem lata wykorzysta rozporządzenia prezydenckie w celu poprawy sytuacji nieudokumentowanych imigrantów, to przecież Mówi!“. No właśnie, pod koniec czerwca bieżącego roku Prezydent Obama stanowczo oświadczył, iż z powodu braku postępu nad reformą imigracyjną w Izbie Reprezentantów, to On przejmie pałeczkę i rozporządzeniami wprowadzi tymczasowe rozwiązania dla grupy osób z nieuregulowanym statusem imigracyjnym.

Najwidoczniej obawiając się, iż jakikolwiek ruch z Jego strony w obecnej chwili mógłby przekreślić szansę kandydatom z partii demokratycznej, którzy startują w listopadowych wyborach do Kongresu w stanach zdominowanych przez partię republikańską, a w których społeczność latynowska nie jest stosunkowo liczna, Prezydent oświadczył, iż zapowiadane rozporządzenia nie ujrzą światła dziennego przed wyborami. Oczywiście, Prezydent nie tłumaczył swojej decyzji w ten sposób, lecz ubrał to w piękne słowa mówiąc o tym, iż chce wykorzystać ten czas na wytłumaczenie społeczeństwu powodów dla których jego rozporządzenia dotyczące imigracji powinny wejść w życie, oraz aby przekonać społeczeństwo do swoich racji, by wywarło większą presję na tych członków Kongresu, którzy blokują pracę nad reformą imigracyjną, do złagodzenia swojego stanowiska.

Dobrze Panie Prezydencie, ale co potem? Czy w sytuacji wygranej republikanów będzie Pan bardziej zmotywowany do działania rozporządzeniami, czy może uzna Pan, iż społeczeństwo dało znak by nie ruszać tego tematu? A jeżeli to demokraci wygrają, uzna Pan, iż ma mandat do wprowadzenia swoich rozwiązań w życie, czy może powie Pan, iż skoro demokraci zwiększyli swoją reprezentację w Kongresie, to może jednak dać szansę legislaturze na wznowienie prac nad wyjściem z imigracyjnego impasu.

Zobaczymy w listopadzie, czy nadal jest tak, iż jak Prezydent mówi, że coś zrobi to Prezydent “mówi”?

czytaj więcej